Henryk Sienkiewicz Z Puszczy Białowieskiej

Henryk Sienkiewicz
Fragment szkicu literackiego „ Z Puszczy Białowieskiej ”


...Zwiastował je trzask suchych gałęzi, łamanie się krzewów i drzewek. Gdy całe stado pędzi z pośpiechem, sprawia w puszczy taki łoskot, że wśród ciszy można go posłyszeć na dwie wiorsty. Ale tym razem były to pojedyncze sztuki. Najpierw w zaroślach zamigotały dwa czarne ciała, które to zbliżając się, to rozbiegając, sunęły ku nam z nadzwyczajną chyżością, rosnąca z każdą chwilą. Były to dwa stare, olbrzymie samce, co łatwo było poznać z ich garbów i łbów, pokrytych obfitymi kudłami zwieszającymi się w kształcie długich bród, pod szczęką dolną. Ujrzawszy nas, czy też zwietrzywszy, zwróciły się nagle i przeszły o jakie półtora kroków, skacząc lekko przez leżące zwały drzewa...

...Żubr litewski bardzo podobny do amerykańskiego bizona, różni się tylko od niego zewnętrznie, mniejszą głową i mniejszą wyniosłością przodu. Jest on także garbaty, ale nie do tego stopnia, kudły na grzbiecie ma również mniejsze i nie tak obfite – za to jest dłuższy i silniejszy w zadzie. Pod względem wagi, zdaje się, że nasz Litwin nie ustępuje amerykańskiemu. Ustępuje tylko liczbą, bo gdy bizonów jest jeszcze na wysokich i niskich stepach setki tysięcy – liczba żubrów nie przekracza sześciuset sztuk. Mnożą się one bardzo powoli, gdyż cielęta ssą bardzo długo. Trzyletnie ogromne byczysko musi klękać na przednie nogi, chcąc się dostać do wymienia matki, a jeszcze ją wysysa...

Sienkiewicz w Puszczy Białowieskiej
Henryk Sienkiewicz i Zygmunt Gloger na wycieczce w Puszczy Białowieskiej w 1882 roku
stoją obok pnia ściętego 500-letniego dębu
(fot. Zygmunt Gloger, Białowieża w albumie, 1903)