Igor Newerly Zostało z uczty bogów

Igor Newerly
Fragment „ Zostało z uczty bogów ”

...A w ogóle, jeżeli chodzi o żubry, których wówczas było dużo, podobno około 800 sztuk, to byliśmy z nimi w dobrej komitywie i spotkawszy w lesie przyglądaliśmy się zza drzew, jak się pasą lub wędrują. Nie baliśmy się żubrów w stadzie, uciekaliśmy dopiero na widok samotnego byka, taki bowiem, co nie ma żony ani dzieci, którego żadne stado nie przyjmuje, taki wyrzutek chodzi zły, mówiono, uciekajcie, dzieci, bo się rzuci i na rogi weźmie. W krajobrazie mego dzieciństwa żubry były czymś tak codziennym i fascynującym jak neony, jak życie ulicy dla chłopca wielkiego miasta.

Obecnością ich oddychał Zwierzyniec, pałac, chaty, mówiono o nich, przejmowano się nimi, gniewano, gdy dajmy na to Jednorogi wychodził na szosę w dzień targowy i stał sobie godzinami zatrzymując wszystkie wozy do Białowieży albo gdy Lucyper rozwydrzył się nie do wytrzymania zabijając trzeciego z kolei człowieka, istny ludobójca, słusznie go starszy pan, to znaczy dziadek, zastrzelił.

Żubry budziły strach, podziw, zaciekawienia, czasem współczucie, niepodobna przecież nie litować się nad wiekowym bykiem, jak długo i ciężko umiera, przewraca się z boku na bok pod dębem i co westchnie, to się puszcza odezwie bliźniaczym, głuchym pojękiem. Albo taka niepłodna żubrzyca, co nie mogąc się doczekać własnego maleństwa uprowadza, biedna, jałóweczkę z babcinego stada...

Mieszkały obok nas w tej samej puszczy, ich sprawy i przeżycia nie były bez znaczenia dla nas, mieszkańców Zwierzyńca, pamiętam, jak długo i uporczywie wszyscy się zastanawiali, zgadywali, dlaczego żubry pociągnęły raptem pod Browsk. Co w tym jest takiego i ku czemu? Pamiętam dni walki z zarazą, a w rok później nastrój przygnębienia w całym osiedlu, gdy zdychały żubry kaukaskie... Dziadek w celach doświadczalnych, trzeba wiedzieć, zapoczątkował wymianę żubrów nizinnych i górskich, z Kaukazu przesiedlał do Białowieży i odwrotne, złowione u nas wysyłał na Kaukaz.


IGOR NEWERLY właść. I. Abramow-Newerly (1903-1987), pisarz. W 1915-23 przebywał w Rosji, od 1926 roku został sekretarzem i współpracownikiem Janusza Korczaka. Od 1943 do 1945 był więźniem obozów hitlerowskich. Jego twórczość łączy tendencje ideowo-wychowawcze i autentyzm obserwacji środowiskowych z przygodową romantyką, przedstawia kształtowanie się świadomości i postaw bohaterów w walce politycznej, w starciu z przeciwnościami życia i surowością natury. powieści: Chłopiec z Salskich Stepów (1948), Pamiątka z Celulozy (1952, ekranizacja Kawalerowicza w 1953), Archipelag ludzi odzyskanych (1950), Leśne morze (1960), Wzgórze Błękitnego Snu (1986), opowiadania Za Opiwardą, za siódmą rzeką... (1985). W refleksyjnej opowieści Zostało z uczty bogów (Paryż 1986)zawarty jest zapis dojrzewania osobowości autora, a zarazem konfrontacja ideowych przekonań socjalistycznych formacji inteligencji polskiej z praktyką bolszewizmu. Otrzymał nagrodę państwową w 1952 roku.